Czasami wszystko po prostu gra i to był jeden z tych dni. Piękna Panna Młoda, przemiła znajoma wizażystka Alicja Jublewska. Weseli i życzliwi rodzice oraz świadkowa. A potem Pan Młody Adrian, ksiądz, obsługa sali weselnej, wodzirej i ekipa filmująca. I do tego to światło i kolory, które w każdej części ślubnego dnia Agnieszki i Adriana po prostu grało i robiło świetną robotę. W domu i kościele w sposób stonowany i bardzo naturalny, a podczas wesela żywy i wręcz szalony.
Comments are closed.